Ponizej zapis korespondecji na jednej z list dyskusujnych. Pierwszy list jest od goscia z opisem problemu.... potem w odstepach rady innych jak go rozwiazac... >From nicholas@lo3.gdynia.pl Bylem u ciotki na wsi i poniewaz do cywilizacji tam daleka droga, wiec kibel maja polowy, no i poszedlem zrzucic kloca i psia krew sciagajac portki wypadl mi S45 i wpadl prosto w ta smierdzaca otchlan i co mozna teraz zrobic. Przeciez nie bede tam nurkowal.!!! >From tomaszko123@poczta.fm Jak nie zanurkujesz to nie bedziesz mial swojego siemensika:))) i pomysl jaki rachunek Ci moga nadzwonic muchy.......... spiesz sie i nurkuj tam!!!!!! tylko umyj potem rece jak zasiadziesz przy klawiaturce >From kakrysa@wp.pl Jeszcze jedno - zadzwon na swoj numer, pogadaj z muchami, moze za kilka kupek oddadza go :) >From m_pablo@poczta.onet.pl smierdzaca sprawa...:) Zadzwon do Siemensa, moze maja jakis Support:) albo Help Desk (desk jest tu na miejscu:)) Moze pomoga...:) W sumie, to gowniany :))) aparat, wiec co to za roznica gdzie lezy - czy w kieszeni, czy w kiblu:) >From kakrysa@wp.pl Szkoda, ze to nie Me45, bo tamten przynajmniej wodoodporny, a s45 jak wyciagniesz nawet, to nie wiem czy bedziesz chcial uzywac (bo jak go umyjesz? :)), chyba, ze sama karte. Ale powiedz ciotce, ze jak bedzie czyscic otwor, to niech wyciagnie telefon :). A jak nie to przyjedz tam z wedka i kotwiczka. :)) >From brak@adresu.pl Boze ja juz nie moge!!! Wlasnie wydepilowalem wlosy na plecach od tazania sie ze smiechu... >From a@a.a W Gdansku archeolodzy badaja teraz na starym miescie takie kible tyle ze sprzed 400 lat i wyciagaja bardzo intersujace rzeczy. Masz szanse zapisac sie w historii. Za 500 lat wyciagna ten telefon, zbadaja ksiazke telefoniczna. Mozesz byc dumny, ze ktos kiedys bedzie ogladal twój telefon w muzeum :) >From nicholas@lo3.gdynia.pl ale prosiaki z was!!! tragedia, dla mnie to powazna sprawa. Juz nawet szukam takiego gownowozu co jezdzi i wybieraja gowno aby mi wyssali jakos. Poki co grzebalem tam z latarka grabiami i jedyne co sie udalo, to opryskalem sie w gownie, a telefon wcielo. No i nie dzwoni jak na niego krece, wiec trudno go zlokalizowac >From haas@poczta.fm Usuncie posty na ten temat z serwera, bo ja juz chyba dalej nie posciagne, kolo 22.30 caly blok uslyszal mój nagly atak smiechu :)))) siedze i rycze ze smiechu jak bóbr! ps. proponuje zrobic obok kibla podkop, a moze poszukasz wykrywaczem metalu??? >From m3k@go2.no.spam.pl raczej cos wymysl szybko bo jak sie dowiedza okoliczni mieszkancy, to oni go wylowia, i zarobia sobie ttroche kaskoi:) Sa takie kije do zdemowania owocow z drzewa (np. gruszek) jezeli widzisz chociaz kawalek telefonu (oczyiscie uzyj jakiejs lapmy a nie latarki) to nie bedzie problemu) Jezeli telefon dal nurka gleboko to musisz zejsc po linie na dol ;-) A NAJLEPIEJ JAK WYSTAWISZ GO NA AUKCJI ALLEGRO.PL I ZAZNACZYSZ : "ODBIOR OSOBISTY"