> > Matka z mała córką wybrała się w odwiedziny do rodziny w Warszawie. > > Matka próbowała złapać taksówkę, podczas gdy córka rozglądając się > > zauważyła grupę wyzywająco ubranych kobiet zgromadzonych na rogu ulicy. > > W końcu matce udało się zatrzymać taksówkę i ruszyły w drogę. > > W pewnym momencie córka pyta: > > - Mamusiu, na co czekały te panie tam na rogu? > > - Te panie czekały na mężów, żeby je odwieźli do domu po pracy. > > - odpowiada matka. > > Taksówkarz słysząc tę wymianę zdań odwraca się i mówi: > > - Ach, niech pani bajek córce nie opowiada! To kur... są i tyle... > > Zapada chwila niezręcznego milczenia, przerwana przez > > kolejne pytanie dziecka: > > - Mamusiu, a czy te panie mają dzieci? > > - Oczywiście - pada odpowiedź - a myślisz, że skąd się biorą > > warszawscy taksówkarze?